Niesamowita wartość edukacyjna... błota

15:18



Czy Wy w ogóle wiecie jaki dzisiaj jest dzień?! Dziś jest największe święto dzieciństwa!!!! Jeśli jeszcze nie zaczęliście świętować, to nie zwlekajcie już ani minuty dłużej, łapcie wiadro z wodą i lećcie na dwór! Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Błota! O naturalne błotko będzie pewnie przy tej pogodzie ciężko, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wspomóc Matkę Naturę i przyrządzić błoto według własnej receptury.




Czasem ludzie zastanawiają się, po co są takie święta. Tak jak kiedyś chcieliśmy kupić dla D. jakąś nową książkę. No wiecie, jak to zwykle książkę - dla przyjemności. Ale widocznie większość poprzednich klientów potrzebowała jednak wyższych celów, by książkę zakupić, miły pan sprzedawca potraktował nas więc równie serio i zaczął proponować:
- Ta książka uczy rozpoznawania kolorów. Ta liczyć do 10. Ta angielskich słówek. Ta bezpiecznego poruszania się po drodze...
No więc dla tych wątpiących w konieczność święcenia dnia świętego, wyjaśniam:


Błoto daje możliwość:
- sporządzania mieszanin jedno i niejednorodnych;
- obserwowania procesów sedymentacji i dekantacji;
- badania właściwości substancji - stanu skupienia (przechodzenia ze stałego w płynny i odwrotnie, w zależności od ilości użytego piasku), barwy (nie od dziś wszak wiadomo, że zupełnie inną barwę ma błoto sporządzone z ziemi, inną z piasku, a jeszcze inną takie z dodatkiem materiału roślinnego), zapachu (w zależności od nasłonecznienia, składu oraz wieku kałuży), a dla wyjątkowych pasjonatów również i smaku;
- eksperymentowania z gęstością, stężeniem;
- rozwijania kreatywności (gdyby faktycznie trzeba było ją rozwijać 🤦‍♀️);
- planowania działań (błoto do skoków i rozbrygów wymaga zupełnie innych proporcji i narzędzi niż to do przyrządzania błotnych dań);
- ćwiczenia koordynacji wzrokowo-ruchowej w zakresie dużej motoryki (szczególnie w zakresie niewpadania na początku zabawy i wpadania w zaplanowane miejsce techniką dowolną w szczytowym jej momencie);
- ćwiczenia koordynacji wzrokowo-ruchowej w zakresie małej motoryki (wskazane wszelakie naczynia do przerzucania, przelewania, przenoszenia, formowania);
- stymulowania wszystkich zmysłów (taka zupełnie darmowa sensoplastyka);
- dbania o właściwą postawę ciała dzięki konieczności ciągłego pozostawania w ruchu;
- wzmacniania odporności organizmu poprzez zaprzyjaźnianie z różnorodną florą bakteryjną;
- wspomagania termoregulacji (chłodzenie rzadkim błotem w dzień upalny, okłady z gęstego błota izolujące od zimna w dzień chłodniejszy);
- budowania pozytywnych relacji międzyludzkich (pokażcie mi kogoś, kto kłóci się o kawałek błota!);
- uzdrawiania wymagających terapii elementów relacji
(szczególnie z przewrażliwionymi na punkcie czystości matkami i babciami);
- oszczędzania pieniędzy (dziecko bawiące się w błocie nie może jednocześnie być uczestnikiem zabaw w parku rozrywki itp., nie potrzebuje też żadnych zabawek oraz na długie godziny zapomina o potrzebie jedzenia i picia).



Was jednak przekonywać chyba nie muszę? Błoto przede wszystkim to zawsze dobra zabawa i to jest najważniejsze!!!!

Jako dziecko miałam wujka, który zawsze obiecywał: "Łaśka, ubierzesz się kiedyś na biało i pójdziemy skakać po błocie!" Nie udało mu się dotrzymać obietnicy, ale ja sobie jeszcze po tym błocie nie raz poskaczę! Lećcie i Wy!



PS Niech Was nie zwiedzie ciepłe odzienie D. - zdjęcia zrobione jeszcze przed upałami, gdy produkowaliśmy błoto, by ochrzcić nowe kalosze z Decathlona


You Might Also Like

0 komentarze

Fejvorki

Fejsik

Insta

Instagram