Równe pół roku temu, 15 września, 8 dni po wyznaczonym terminie porodu i 2 dni przed czyhającym terminem położenia się do szpitala, bez zbędnego dalszego przeciągania, wstępów i innych zbytecznych ozdobników pojawiła się na świecie Ona. Ot, po moim sobotnim przebudzeniu, kilka minut po godzinie 8 oznajmiła, że wyruszyła w drogę na ten świat. Pozwoliła starszej siostrze zjeść pospieszne śniadanie, wysadzić ją na...
Skupiamy się często na tym, jak posiadanie dzieci rzuca się cieniem na nasze funkcjonowanie - nieprzespane noce, wieczne uwiązanie, brak chwili na zebranie myśli. O wiele rzadziej mówimy o tym, jak trudno jest być dzieckiem. Zmaganie się z własną nieporadnością, brak możliwości decydowania o sobie, wieczne przytłoczenie z zewnątrz i z wewnątrz mnóstwem niezrozumiałych spraw... To tylko kropla w morzu trudów, z jakimi...