Zatrzymać ulotne chwile
21:15
Zanim D. pojawiła się na świecie, zdążyłam przetrząsnąć pół Internetu w poszukiwaniu sposobów na utrwalenie tych pierwszych, najpiękniejszych chwil. Znacie Pinterest? Jeśli nie, nie traćcie ani chwili i zaraz po przeczytaniu tego posta uzupełnijcie zaległości! Jeśli znacie, wiecie, że można przepaść tam na wiele godzin, co chwilę trafiając na coraz genialniejsze pomysły.
Jeszcze w ciąży zaczęliśmy realizować niektóre z nich, inne tuż po narodzeniu małej, jeszcze inne są ciągle w toku. Chcecie zobaczyć?
Zakładam, że chcecie ;)
No to patrzcie:
Kiedy zobaczyłam ten pomysł na jednym z pinów, od razu wiedziałam, że musimy to zrobić! Zaklęte na jednym zdjęciu najważniejsze dane z jej narodzin: data, godzina, waga i wzrost. Trzeba było tylko skompletować rekwizyty.
Kolorowa tetra kupiona na Allegro, hantel znaleziony w piwnicy, linijka pożyczona ze szkoły, budzik - Ikea, napisy i kalendarz zrobione samodzielnie w Wordzie (czcionka baby font do pobrania za darmo tutaj).
Zdjęcie w formacie 50x70 zawisło na ścianie wspomnień w Dobrusiowym królestwie obok innych wspominajek, o których na pewno Wam jeszcze opowiem! Obiecuję cały cykl postów o tym, jak na chwilę udało nam się zakląć czas! I o tym, jak się mieszka, kiedy jest się D.!
0 komentarze